-hahahahaha, No nie wytrzymam już dłużej- śmiała się mała Marta turlając się po podłodze i
trzymając się za brzuch . Jak na nią
patrzyłam to smile sam cisnął mi się na twarzy. ;) Gdy tylko wróciliśmy do domu, nie mieliśmy na
nic siły, więc postanowiliśmy obejrzeć jakiś film, a że siostra Patryka chciała
posiedzieć z nami, więc wybór padł na pierwszą część „Shreka” . Co mi tam że
oglądałam już go 1285475
-hahaha, no ja t.. hahahah.. tez- śmiał się Patryk. No przyznam, że tekst Osła : „ ja biorę na
siebie schody. Znajdę je, skubane i tak im skopię poręcz że nie będą wiedziały,
którędy na górę, a co !!”, mocno mnie rozbawił, no ale, żeby wpaść w taki trans
śmiechu jak oni, to nie dałam rady.
Kiedy film dobiegł końca, chciałam iść do „siebie”, ale
Patryk zaproponował, żebym poszła z nim do jego pokoju. Przyznam że pokuj
zrobił na mnie wrażenie. Był dość sporych rozmiarów i znajdował się na poddaszu, więc sufit był lekko skośny, z dwoma oknami. Kolorystyka
utrzymywała się w zieleniach i niebieskich, nawet podchodzących pod granaty,
kolorach. W jednym z rogów stała wygodna rogówka, a zaraz obok niej dość duże
biurko, z laptopem stertą książek i mnóstwem innych rzeczy. Normalnie jak bym widziała
swoje biurko xd Obok stały dwa wielkie głośniki i wieża. Ogólnie, jak w każdym
innym pokoju było sporo szafek, szafeczek itd. Na bocznej ścianie było wielkie graffiti z
napisem „Paluch”
-A to co? – pokazując na graffiti ,wygodnie rozsiadłam się
na łóżku. Zauważyłam, że w przeciwległym rogu, stała gitara
- Mówią tak na mnie, podobno mam podobny głos do takiego
rapera, ale pewnie nie znasz.- usiadł przy biurku i włączył lapka
-Słyszałam o kimś takim, tylko, że tak powiem, nie znam ani
jednej piosenki. W sumie nawet takiej muzyki nie słucham, tylko czasem jak coś
wpadnie mi przypadkiem. Mieszkam obok takiego kolesia co chyba już któryś rok z
rzędu zdziera jedną płyte typu „Jak ja kocham rap, taki ze mnie Bad boy” wydanie
rocznik 2000. Bez obrazy, jeśli słuchasz takiej muzyki. Ja tam wole Pop i różne
odłamy, albo jakies mieszanki rockowo popowe.. w sumie, nie ważny gatunek,
tylko żeby niosła jakiś przekaz i wpadała w ucho. A ty, czego słuchasz ?
-Głównie, rapu, ale to nie jest tak, że każda inna muzyka to
zdzierstwo, tylko po prostu wk*rwia mnie że co chwile w TV widac jakś
wymalowaną lale z kolejnym hitem o tytule ”tik tok” czy jakimś innym
beznadziejnym i uważa się za nie wiadomo jaką diwę , a tak na prawdę w ogóle
nie potrafi śpiewać. Na pewno
polubiłabyś rap jeśli usłyszała byś ten dobry, a nie kolejnego kolesia z
nadwyżką testosteronu , który co drugie słowo wypowiada „k*rwa”. Patrz, pokarze
ci.- I wtedy puścił Eldo- nie pytaj o nia. No po prostu zakochałam się
-Wow- powiedziałam gdy tylko piosenka się skończyła
I tak minęła nam resztka tego popołudnia i większość
wieczoru. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Zaczynając od tego kiedy Patryk
się tu przeprowadził , kończąc na tym jakie przypały zaliczyliśmy. Myślałam, ze
to ja jestem mistrzynią, ale po tym co opowiedział mi Paluch, stwierdziłam, że
nawet nie sięgam mu do pięt.
-…. No i chciałem wejść do tej klatki, ale klamka została mi
w dłoni, zaraz jakaś starsza babka wyszła ze swojego mieszkania, wiesz to ta z
tych co nie maja nic do roboty tylko caly dzień stoją w oknie, i tylko
obserwują co robisz, i zaczęła się drzeć, że co ja robie, że znowu Michał
swoich koleżków przyprowadził. No to się zacząłem tłumaczyć i wgl, a ta nadal
swoje, i wtedy weszła do klatki moja nauczycielka od wosu i mówi tej babce, że to był przypadek i że ona zajmie się
wymianą klamki. Nawet nie miałem pojęcia, że ona tam mieszka. Nie wiedziałem co zrobić, dałem jej tą klamkę
do ręki i weszłam na 3 piętro po Michała. Potem ta nauczycielka się tak do mnie
szczerzyła w szkole i.. – przerwał mu dźwięk przychodzącego smsa
-Hahahahah, dobre- nie mogłam sobie tego wyobrazić. Jak on
tak stoi z tą klamką i się z tą babką kłuci. HAHAHHA.
- O, tak się zastanawiałem kiedy oni to zrobią- zaczął
Patryk od czapy
-Ale że co?
-Co roku jak przyjeżdża do nas grupa z Polski robimy imprezę
nad rzeką, tylko wiesz taką potajemną ^^- poruszył znacząco brwiami
- Imprezka, zapowiada się fajnie.
- No, piszą, że start o 24, no wiesz, żeby było można się wykraść
z chaty i takie tam. W tamtym roku mama by mnie prawie przyłapała bo szła do
toalety, ale nie spojrzała się w bok, a ja stanąłem jak jakiś posąg i mi się upiekło
xd
- Szczęściarz ;>, to co ja może już pójdę do siebie, żeby
były pozory co? A która już jest godzina?
-22.30. Jak chcesz. Mała już pewnie śpi, Mama to samo. Tata może
sprawdza jakieś testy, ale do 23 wyląduje w łóżku, więc…
-No dobra, to ja pójdę się przebrać i takie tam i za godzinę
możemy iść, co ty na to?
-Spoci, przyjdę po cb, to będzie krótsza droga do drzwi – powiedział
i zaraz dodał-jak to dziwnie brzmi, że przyjdę po cb chociaż jestem w swoim
domu i pójdę po prostu do innego pokoju
- No trochę – zaśmiałam się i wyszłam z pokoju. Kiedy
zajrzałam do szafy, w której poukładałam
swoje rzeczy,
zdecydowałam się na luźny sweter i jeansy .
Postanowiłam, że wezmę jeszcze szybki prysznic. Na koniec postanowiłam, że na
górnej powiece zrobię kreski eyelinerem , a usta pomaluje brzoskwiniowym błyszczykiem.
Kiedy byłam już gotowa, zobaczyłam ze zostało mi jeszcze dziesięć minut, więc napisałam
smsa do Dżasty
I jak tam? Wybieracie się na imprezkę? ;* Ja już
czekam ubrana, na tajną misje
wykradania się z
domu. Bez odbioru ;))
HAHAH, Oczywiście!;) miałybyśmy to
przegapić ^^
Mają być wszyscy i nawet niektóre osoby ze szkoły, które
nie przyjmują
nikogo. Mam nadziej, że
Kika odda się w
wir imprezki bo dzisiaj wieczorem tak się zryczała , że tęskni za Sebastianem i wgl. Biedactwo z niej. ;))
Mam nadziej, że
zapoznamy się dzisiaj
ze wszystkimi. ;D
No ja też, chociaż nie
wiem jak wytrzymam, bo coś
czuje, że już mi się oczy kleją, ale
co tam xd
No mnie też..
;) to do zobaczenia na parkietach. ;> buziaki ;****
Włożyłam telefon do kieszeni i
zobaczyłam, że ktoś uchyla drzwi.
-Boże,
chcesz, żebym zawału dostała?- szepnęłam i podeszłam do Patryka
-Sorry,
ale nie zapukałem bo jeszcze by się obudzili, i nie moja wina że siedziałaś tu po ciemku. Gotowa ?
-Gotowa.No
to misje czas zacząć ;)
Zeszliśmy
cichaczem po schodach, na palcach przeszliśmy cały parter. Dopiero w przed
pokoju mogliśmy pozwolić sobie na bardziej normalne ruch. Założyłam kurtke i czapkę i mogliśmy wychodzić
-hahahahha,
no nie wieże, że nam się udało
-To
uwierz, Ale na schodach to mogłas zachowywać się troche ciszej
-Co? Że niby
ja? Dobre sobie ;) To ty szedłeś tak , że nawet zmarłego by obudziło.
-Ta, od
razu. Z moją gracją tancerza nie da się chodzić ” tak , że nawet zmarłego by obudziło.”
-Ty i
gracja, i to jeszcze tancerza, marzenia chłopczyku,MARZENIA. Taka gracja, że aż
klamki pozrywało. Hahahahahahah- I wtedy sobie przypomniałam. Jego tatuaż
-Tańczysz
? ; -Wiesz tańcze, zobacz – powiedzieliśmy jednocześnie, a Patryk pokazał mi
nadgarstek. Nie zauważyłaś go wcześniej ?
-Widziałam,
tylko głupio mi było zapytać.. a co tańczysz ?
- W
sumie to wszystkiego po trochu, nowoczesny, Modern Dance.. zależy od muzyki i
mojego nastroju.. Kiedy jestem na Sali treningowej, po prostu rozpiera mnie
taka energia, że mógłbym tam zamieszkać. Nawet granie na gitarze, nie sprawia
mi takiej przyjemności, chodz jak mówi moja mama jest to moja pierwsza miłość,
a, że pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje to….Ostatnio i tak częściej do niej
sięgam ;D A ty? Masz coś takiego co daje ci taką satysfakcje ?
- W
sumie to jest coś takiego, ale pomyślisz sobie że papuguje
-A co,
też tańczysz ?
- Mama
mówi, ze zaczęłam tańczyć już jak byłam w brzuchu. Na pierwszą lekcje poszłam
jak miałam 6 lat i od tamtej pory nie rozstaje się z treningami. Nawet nie wiesz
jak ciężko mi było zrezygnować z nich, żeby tu przyjechać. Mój tata, nie chwali
tego, że tak się angażuje w taniec, więc powiedział że musze tu przyjechać,
żeby poznać język, bo to mi może daje chociaż lepszy start w przyszłość …
- Patrz
ile mamy wspólnego. U mnie jest podobnie. Ojciec cały czas się wścieka, że w czwartki i soboty, zamiast siedzieć nad książkami
to biegam na treningi. Uważa, że mam przez to gorsze stopnie ...o już jesteśmy na miejscu.-
wskazał palcem druga strone rzeki
-Wow. Byliśmy
na jakimś odludziu, na drugą strone rzeki prowadził długi stalowy most.
Największym szokiem było wielkie ognisko rozpalone na plaży i tłum ludzi
śmiejących się w niebo głosy. Z daleko było widać , że puszki browarów walają się
wszędzie
-Fajnie,
cn ?- zapytał się Patryk
- Wiesz
zatkało mnie, jeszcze nigdy nie byłam na takiej imprezie, i to pod gwiazdami ^^
-Wiem,
jesteśmy oryginalni.. w tym roku przyszło jeszcze więcej osób niż rok temu,
chodz zapoznam cię z niektórymi. Nie zdążyłam nawet podejść do dziewczyn.
Boooooże, kto skoczył? o.OOO
OdpowiedzUsuńja nie wierze, w końcu rozdział! czekam na następny, ale tamten ma być z dedykiem dla mnie :D buziakyyy ;***
YEEEEEEEEEEEEY
OdpowiedzUsuńNo w końcu się doczekałam : 33
Mam nadzieję, ze następny pojawi sie szybciej xd
Tak, to jest rozkaz :DD
a tak na marginesie...
KTO TO SKOCZYŁ DO JASNEJ CHOLERY ?!
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOO.OOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Ja to muszę wiedzieć *....*
Pisz SZYBKO następny ;***
P.S. Eldo - Nie pytaj o nią i Fix you -> *.* Wielbię <33333
fix you jest zarąbiste! :) a tak wgl to śietne opowiadanie czekam na więcej! :D
OdpowiedzUsuń